Spotkanie 2. Jerzy Czech - tłumacz, poeta i publicysta na spotkaniu w PWSZ w Krośnie
19-10-2016
Serdecznie zapraszamy do wzięcia udziału w cyklu "Śladami Pika Mirandoli - Spotkania literackie".
Gościem pierwszego spotkania będzie Jerzy Czech - tłumacz, poeta i publicysta.
Spotkanie odbędzie się 19 października 2016 roku o godz. 13.00 w Bibliotece PWSZ przy Rynku 1, sala 202.
Jerzy Czech ur. 1952. Tłumacz, poeta, publicysta. Z wykształcenia matematyk. Mieszka w Poznaniu, utrzymuje się z pracy literackiej. Debiutował wierszami satyrycznymi w prasie „Solidarności”, później publikował w drugim obiegu. Współpracował z Przemysławem Gintrowskim, z którym stworzył program Kamienie. Autor trzech tomów wierszy; pisze też po rosyjsku, niedawno wydał w Rosji tomik miniatur poetyckich. Najwięcej uwagi poświęcił tłumaczeniu z rosyjskiego, początkowo wyłącznie poezji, później prozy i dramatu. Ma na koncie przekłady około czterdziestu książek, głównie współczesnych. Przełożył Pijcie ocet, panowie Daniiła Charmsa, Trawiastą ulicę Asara Eppla, Życie i los Wasilija Grossmana, Głuptaskę Swietłany Wasilenko, Kysia Tatiany Tołstoj, Numer Jeden oraz Jest noc Ludmiły Pietruszewskiej, kryminały Borisa Akunina, wspomnienia Nadieżdy Mandelsztam, Aleksandra Sołżenicyna, Juliusa Margolina i gen. Aleksandra Lebiedzia. Współpracuje z teatrem, wprowadził na polskie sceny sztuki Nikolaja Kolady i Wasilija Sigariewa, wywołując zainteresowanie dramaturgią rosyjską. W latach 2003–2006 był kierownikiem literackim Teatru Polskiego w Poznaniu. Jest autorem nowego przekładu dzieł Konstantina Stanisławskiego Praca aktora nad sobą oraz Praca aktora nad rolą. Tłumaczył też zeszłoroczną noblistkę, Swietłanę Aleksijewicz, a jego przekład książki Wojna nie ma w sobie nic z kobiety uhonorowany został aż dwiema nagrodami – im. R. Kapuścińskiego oraz Angelus (2010). Otrzymał ponadto nagrodę ZAiKS-u za przekłady (2003), a także był pierwszym laureatem Nagrody Literackiej Gdynia w kategorii „Przekład” (2014). Nagrodzonym dziełem był autorski tom poetów samizdatu Wdrapałem się na piedestał.